Turyn – miasto z bogatą historią
W dniu 8 stycznia 2025 r. słuchacze mieli okazję poznać historię miasta Turyn, a nawet je „ zwiedzić” dzięki fotografiom z podróży Krystyny Rawskiej.
Turyn – miasto z bogatą historią
Turyn jest jednym z popularniejszych, włoskich miast, które zlokalizowane są w malowniczych Alpach, co gwarantuje zwiedzającym niesamowite widoki. W mieście wszystko jest eleganckie i harmonijne. Malownicza architektura w subtelny sposób komponuje się z przepiękną przyrodą, miasto jest świetnym połączeniem miejskiego szyku i elegancji z górskim klimatem i architekturą. Trzeba przyznać, że to miasto z klasą
i elegancją.
Od 1003 r władał Sabaudią hrabia Sabaudii Humbert I Białoręki (980–1047), który był założycielem dynastii sabaudzkiej. Tytuł królewski dynastia uzyskała w roku 1713, a w roku 1860 Garibaldi podarował Wiktorowi Emanuelowi II Sycylię i południowe Włochy ; 10 lat później Wiktor Emanuel II został ogłoszony królem Włoch; W 1870 roku przeniesiono stolicę do Rzymu, pozostawiając Turyn w rękach piemonckiej arystokracji. Liczące wówczas 200 tys. mieszkańców (z czego 1/10 stanowili służący) miasto posiadało urządzone według ówczesnych gustów centrum. Udekorowane żyrandolami, rzeźbionym drewnem, freskami i złoceniami – turyńskie kawiarnie były tylko trochę mniej okazałe od komnat w pałacach książąt sabaudzkich.
Turystów zachwycają liczne place: Piazza Castello (Plac Zamkowy), Piazza San Carlo i pałace: Palazzo Reale, Palazzo Madama., Palazzo Carignano.
Do często odwiedzanych należy Katedra Turyńska (wł. Duomo di Torino) poświęcona patronowi miasta św. Janowi Chrzcicielowi w której znajduje się Całun Turyński.
Superga – trzecie co do wysokości wzgórze Turynu, o wysokości 672 m n.p.m.
Na jego szczycie została wybudowana Bazylika Santa Maria delle Grazie – Matki Boskiej Łaskawej, ale wszyscy nazywają ją tak jak wzgórze – Superga. Zbudowana została przez księcia Vittorio Amedeo II
w akcie wdzięczności za wygraną bitwę z wojskami francuskimi.
Superga to miejsce bardzo często odwiedzane przez… miłośników piłki nożnej. Jest nieco owiane legendą
i traktowane jako pewnego rodzaju piłkarskie miejsce pamięci.
Wydarzyło się nieszczęście – samolot z drużyną piłkarską Gran Torino wracała z meczu w Portugalii, rozbił się o dolny nasyp Bazyliki i stanął w płomieniach.
W wypadku zginęła cała drużyna i wszyscy pasażerowie.
Od drugiej połowy XIX wieku w mieście nastąpił skok demograficzny, związany z rozwojem przemysłu, przede wszystkim z lokalizacją zakładów Fiata.
Firma założona 11 lipca 1899 roku przez Giovanniego Agnellego, pod stanowiącą rozwinięcie akronimu FIAT nazwą Fabbrica Italiana Automobili Torino -„Włoska Fabryka Samochodów w Turynie.
W latach 50-tych liczba mieszkańców wzrosła już do 700 tys. , głównie z powodu imigracji robotników
z biednego Południa. Ze względu na ich chłopskie pochodzenie traktowano ich z powszechną pogardą
i umieszczano w podmiejskich slumsach. Z biegiem czasu wybudowano dla nich ponure osiedle Mirafiori, składające się z bloków mieszkalnych. W latach 60 tych koncern zatrudniał już 130 tys. pracowników,
a dalszych 500 tys. było w taki czy inny sposób uzależnionych od firmy. Nic więc dziwnego, że do miasta przylgnęła etykietka Fiatville
Wizytówką Turynu pozostają niezmiennie Salezjanie i św. Jan Bosko.
Bazylika Maria Ausiliatrice (Marii Wspomożycielki) to klejnot Valdocco. W tym miejscu salezjańska wspólnota zakonna w dalszym ciągu opowiada piękno charyzmatu, który otrzymała od Ks. Bosko
i realizuje Jego dzieła.
Otwarte w dniu 27 września 1958 roku Muzeum Kinematografii w oparciu o zbiór dokumentów związanych
z historią kinematografii w Turynie, zgromadzonych przez Marię Adrianę Prolo od 1941 roku jest jednym
z największych muzeów na świecie.
Warto odwiedzić miasto, które było pierwszą stolicą państwa włoskiego i zyskało sobie dźwięczny przydomek „włoskiej kolebki wolności”.








opracowała: Krystyna Rawska
Barwniki w życiu codziennym
W dniu 4 grudnia 2024 Studenci wysłuchali wykładu nt.: “Barwników w życiu codziennym, który wygłosiła dr inż. Anna Byczek – naukowiec Politechniki Śl. w ramach zajęć Politechniki Trzeciego Wieku, Wykłądowczyni jest pracownikiem Centrum Biotechnologii Politechniki Śląskiej w Gliwicach oraz Opiekunem Sekcji Popularnonaukowej, Studenckiego Koła Naukowego Chemików. Wykład prowadziła wspólnie z Filipem Wojtasem, który jest Koordynatorem ds. sekcji popularnonaukowej w/w Koła.
Czym jest barwa?
Barwą nazywamy rodzaj określonego ilościowo i jakościowo promieniowania świetlnego.
Podstawowym źródłem doznań barwnych jest promieniowanie widzialne.
Maria Konopnicka – Tęcza:
„ A kto ciebie, śliczna tęczo,
Siedmiobarwny pasie,
Wymalował na tej chmurce,
Jakby na atłasie ? ….”
Kolory tęczy to siedem barw: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indigo
(cyjan) , fioletowy.
Czym jest widmo światła widzialnego?
Jest to rozkład długości fal promieniowania świetlnego, które jesteśmy w stanie rozpoznać za
pomocą wzroku. Zakres światła widzialnego to 380 (fiolet) do 780 nm (czerwień). Jest to
również zakres promieniowania czynnego fotosyntetycznie.
Dlaczego niebo wieczorem robi się czerwone?
Zarówno o wschodzie i zachodzie słońca, kiedy nasza gwiazda znajduje się nisko nad
horyzontem, promienie słoneczne mają dłuższą drogę do pokonania, fale niebieskie
rozpraszają się, a do nas docierają dłuższe fale czerwone.
Promienie gamma mogą służyć do sterylizacji sprzętu medycznego lub produktów
spożywczych.
W medycynie używa się ich w radioterapii do leczenia nowotworów (PET).
Kolory jonów metali przejściowych w roztworach wodnych:
nikiel Ni 2+ zielony
miedź Cu 2+ niebieski, morski
mangan Mn 2+ bladoróżowy
żelazo Fe 2+ zielonkawy
żelazo Fe 3+ żółty (pomarańczowy)
kobalt Co 2+ od różowego do fioletu
chrom Cr 3+ zielony.
Prowadzący zaprezentowali demonstrację zmiany barw.
Jeżeli do roztworu miedzi dodamy chloru to otrzymamy kolor zielony.
Do różowego roztworu manganu dodano trochę cukru. Roztwór zmienił kolor na zielony, a po chwili zrobił się jasnobrązowy.
Wzbudzenie
Wzbudzenie w chemii oznacza przeniesienie elektronu ze stanu podstawowego na wyższy poziom energetyczny. Aby to nastąpiło musi być dostarczona energia, w postaci światła, ciepła, reakcji chemicznej, przepływu prądu itp. Gdy elektron w stanie wzbudzonym powraca na niższy poziom energetyczny (relaksacja), emituje foton o energii odpowiadającej różnicy pomiędzy poziomami energetycznymi. To zjawisko, nazwane emisją światła, jest wykorzystywane
w technologiach laserowych.
Jeżeli na zapalony palnik gazowy pryskamy różnymi pierwiastkami to otrzymujemy różne kolory płomienia (co zaprezentowano).
Jeżeli na kuchence gazowej kipi osolona woda, to płomień zabarwia się na żółto.
Prezentujący udzielili słuchaczom cennych informacji:
- warto zapamiętać, że jeśli do wody w której gotują się jajka dodamy zapałek, to one nie będą pękać, a jeżeli dodamy octu, to po ugotowaniu jajka będą się bardzo łatwo obierać ze skorupeki
Wodór i hel stanowią 98% całej materii we Wszechświecie.
Luminol to organiczny związek chemiczny, substancja wykazująca chemiluminescencję.
Stosowany jest w kryminalistyce, pozwala na ilościowe chemiluminescyjne oznaczenie DNA.
Rodamina to organiczny związek chemiczny z grupy barwników ksantenowych.
Stosowana jest do barwienia wełny, jedwabiu, papieru. W biologii stosuje się ją jako barwnik fluorescencyjny. W przemyśle używa się jej np. do sprawdzenia szczelności zbiorników. W medycynie służy do wykrywania komórek rakowych.
Perhydrol to ok. 30% roztwór nadtlenku wodoru w wodzie (bezwonna ciecz o właściwościach żrących wobec żywych tkanek. Perhydrol 80% był wykorzystywany do napędzania rakiet V2.
Jest stosowany powszechnie przy produkcji wielu barwników organicznych.
Grupa funkcyjna – rodzaj podstawnika w związku organicznym, który zmienia jego właściwości
chemiczne i decyduje o sposobie jego reagowania w danej reakcji.
Chromofory stanowią grupę atomów (jonów) nadających barwę określonej substancji pochłaniającej falę świetlną o określonej długości; Chromofory występują w chlorofilu, hemoglobinie, hemocyjaninie i kolorowych minerałach jak malachit czy ametyst. Po podgrzaniu ametystu do temperatury > 500 stopni otrzymujemy cytryn.
Pigment – kryjąca substancja barwiąca (drobno zmielona). Nierozpuszczalna w medium, ale zabarwiająca powierzchnię pokrywanej substancji. Pigmenty naturalne pochodzą z roślin i bezkręgowców. Używane są w kosmetyce, ceramice, malarstwie, w przemyśle włókienniczym.
Barwnik – substancja przepuszczająca światło i zabarwiająca sobą środek, w którym jest rozpuszczona lub stopiona. Jego odporność jest mniejsza od pigmentu. Rozpowszechnione naturalne barwniki to hemoglobina i chlorofile.
Czerwony cynober – siarczek rtęci (naturalny minerał, ruda rtęci)
Biały, biel tytanowa – podkład kosmetyczny, farmacja
Żółta o jasnobrązowej – ochra , (znana od pradziejów)
Pomarańczowy kadm – oranż kadmowa (wprowadzony na rynek po I wojnie światowej)
Zielony – zieleń chromowa, regulacja koloru cieni do powiek, pudry, podkłady
Błękitny- błękit indygowy (jeans)
Fiolet – fiolet kobaltowy
Brązowy – umbra
Czarny – sadza, węgiel drzewny.
Naturalne barwniki:
Żółty- skrzyp polny, dziurawiec
Pomarańczowy – aksamitka, kurkuma
Czerwony i różowy – ketmia, szczaw, sandałowiec
Brązowy – olsza czarna, orzech, chmiel
Niebieski – jeżyny, indygowiec
Fiolet – dziki czarny bez, alkanna barwierska (nadaje włosom fioletowo-purpurowy połysk)
Czarny – kora, szyszki olszy czarnej, galasy.
W dawnych czasach do barwienia używało się także buraków.
W trakcie wykładu prowadzący zadawali słuchaczom wiele pytań. Osoba, która pierwsza
odpowiedziała na pytanie zawsze otrzymywała nagrodę.
Notatkę sporządził: Henryk Duda
Mosty i granice
Tematyka wykładu:
- Jak budować mosty, czyli relacje oparte na wzajemnym zrozumieniu
- Empatia
- Style komunikacji Model DISC.
- Komunikaty niewerbalne
- Jak radzić sobie ze stresem
- Dlaczego granice są ważne?
- PBP – Porozumienie bez przemocy – czyli jak dbać o dobre relacje.
Stanisław Moniuszko – ojciec polskiej opery narodowej
W środę 27.11.2024 r. studenci wysłuchali wykładu mgr Reginy Gowarzewskiej :
„Stanisław Moniuszko – ojciec polskiej opery narodowej”.
Pani Regina Gowarzewska jest kierownikiem Biura Koncertowego Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego w Katowicach.
Stanisław Moniuszko nie jest powszechnie znany na świecie, co jest wynikiem wieloletnich zaniedbań. Aktualnie znakomitą promocję naszego kompozytora realizuje Piotr Beczała–tenor liryczny i Fabio Biondi, włoski skrzypek i dyrygent (założyciel zespołu Europa Galante).
Stanisław Moniuszko herbu Krzywda urodził się 5 maja 1819 r. w Ubielu. Początkowo w kierunku muzycznym kształciła go matka Elżbieta, ojciec Czesław Moniuszko był uczestnikiem kampanii napoleońskiej 1812 roku
i utalentowanym rysownikiem.
W 1827 r. Moniuszko rozpoczął naukę muzyki u organisty w Warszawie, a następnie kontynuował ją w Mińsku, gdzie rodzina przeprowadziła się w 1830 roku. Swoją przyszłą żonę, Aleksandrę Mullerównę poznał podczas pobytów w Wilnie, gdzie towarzyszył swojemu stryjowi. W wieku 17 lat zaręczył się, ale rodzice jego wybranki wyrazili zgodę na ślub dopiero po ukończeniu przez Stanisława studiów.
W 1837 Moniuszko wyjechał do Berlina, aby dalej kształcić się muzycznie; odbywał także praktykę, prowadząc chóry, akompaniując śpiewakom, poznawał także repertuar operowy i symfoniczny.
W sierpniu 1840 r. zawarł w Wilnie ślub z Aleksandrą Müller. W sumie para doczekała się dziesięciorga potomków, troje z dzieci niestety zmarło w dzieciństwie.
Stanisław Moniuszko jest autorem Śpiewnika domowego – cykl 12 zeszytów z pieśniami na fortepian. Gromadził pieśni od 1840 z zamiarem ich zbiorczego wydania. Pracował wtedy jako organista w kościele św. Jana w Wilnie. Pisał pieśni korzystając z tekstów wybitnych poetów m.in. Władysława Syrokomli. Ponieważ
w Wilnie miał kłopoty z cenzurą, w 1842 r. pojechał do Petersburga w sprawie publikacji pieśni. Powrócił
z zezwoleniem cenzury na ich wydanie.
W końcu 1843 ukazał się I Śpiewnik domowy, zrecenzowany przez Józefa Ignacego Kraszewskiego
w Tygodniku Petersburskim. Wybór pieśni był olbrzymi i miał ogromne powodzenie u odbiorców. Stanisław Moniuszko rozpisał subskrypcję na ten śpiewnik , co w tym okresie było bardzo rzadkie i dowodziło „zmysłu biznesowego”. Było wiele dodruków, w 1858 został wydany V Śpiewnik domowy. Następne Śpiewniki wyszły już po śmierci Moniuszki.
Moniuszko tworzył polskie pieśni narodowe, które miały zająć ważne miejsce w życiu codziennym Polaków, „usuwając na bok importowaną tandetę”. To miały być pieśni do powszedniego śpiewania domowego dla każdego i odpowiadać różnym nastrojom.
Znane pieśni to m. in.: „Mogiła”, „Serenada”, „Złote sny”, „Znasz-li ten kraj”,”Stary kapral”, „Do Niemna”, „Rozmowa”, „Trzech Budrysów”, „Czaty”, „Dziad i baba”, Prząśniczka”.
Podczas wykładu wysłuchaliśmy pieśni „Dziad i baba” (tekst Józef Ignacy Kraszewski).
Był sobie dziad i baba,
bardzo starzy oboje.
Ona kaszląca i słaba,
on skurczony we dwoje…
Kolejną pieśnią był „Stary kapral” (tłumaczenie tekstu Władysław Syrokomla).
Stary kapral wychowywał młodych żołnierzy, którzy go lubili. Młody porucznik obraził kaprala więc ten go uderzył. Sąd wojskowy skazał go za to na rozstrzelanie.
Kapral mówi do wykonawców wyroku:
„Naprzód, wiara,
Iść przytomnie,
Tylko wara
Płakać po mnie”…
Następną pieśnią była „Prząśniczka” (do słów Jana Czeczota) w wykonaniu kontratenora Jakuba Orlińskiego.
U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki
Przędą sobie, przędą jedwabne niteczki…
Stanisław Moniuszko najbardziej jest znany ze swoich oper.
„Halka” w wersji dwuaktowej miała premierę w Wilnie w 1848 roku. To był wielki sukces kompozytora pomimo tego, że nie było tam najbardziej znanych obecnie arii.
Wersja czteroaktowa „Halki” miała premierę w Warszawie w 1858 r (w Pradze w 1868).
Wysłuchaliśmy:
– arii Halki z IV aktu w wykonaniu Stanisławy Marciniak Gowarzewskiej – Mamy naszej wykładowczyni.
Halka pomimo opieki Jontka , który ją kocha, popełnia samobójstwo, nie mogąc znieść porzucenia jej przez Janusza.
– arii Jontka z IV aktu „Szumią jodły na gór szczycie” w wykonaniu Piotra Beczały.
Prapremiera jednoaktowej opery „Flis” (libretto Stanisława Bogusławskiego) miała miejsce
w Warszawie w 1858 roku.
Treść opery to konflikt pomiędzy flisakiem Frankiem, a przybyłym do wsi miejskim fircykiem Jakubem,
którzy starają się o rękę Zosi, córki zamożnego gospodarza,
Moniuszko zaczął pisać operę Rokiczana (w trzech aktach, która została niedokończona; libretto napisał Józef Korzeniowski).
Akcja opery rozgrywa się w Łobzowie pod Krakowem za panowania Kazimierza Wielkiego. Cenzura nie zgodziła się, aby w operze pojawił się król. Wobec tego Moniuszko odłożył pisanie opery do momentu zmiany decyzji cenzury.
„Hrabina” – opera w trzech aktach skomponowana została przez Moniuszkę do libretta Włodzimierza Wolskiego, weszła na scenę opery warszawskiej w lutym 1860 roku.
Jest to pogodna satyra na część wyższych warstw społeczeństwa polskiego z początku XIX wieku,
która bezkrytycznie poddawała się idącej z Paryża modzie i obyczajom.
Moniuszko wprowadził tu po raz pierwszy, cytowane dosłownie melodie polskich pieśni np. Pieśń myśliwską Podczaszyca „Pojedziemy na łów, towarzyszu mój”. O ogromnym powodzeniu opery zadecydował przede wszystkim silnie podkreślony w niej element patriotyczny.
„Verbum nobile” – to jednoaktowa opera komiczna do libretta Jana Chęcińskiego.
Prapremiera utworu odbyła się Nowym 1861 Roku.
Opiekę nad młodym szlachcicem po wypadku roztacza szlachcianka Zuzia z pobliskiego majątku.
Po wielu perypetiach Michał i Zuzia biorą ślub.
„Straszny dwór” – opera w czterech aktach do libretta Jana Chęcińskiego. Dzieło charakteryzuje silne zabarwienie patriotyczne. Premiera polska 28 września 1865 przerodziła się w wielką manifestację polityczną. W dziele zaprezentowano idylliczny obraz życia w dworku szlacheckim, oraz ideę obowiązku patriotycznego związanego z postawą odwagi żołnierskiej oraz gotowości do zbrojnego wystąpienia przeciw wrogom ojczyzny. Dwaj bracia, Zbigniew i Stefan, wracają z wojny i składają śluby, że nigdy nie wstąpią
w związek małżeński. Dla nich najważniejszym celem jest obrona ojczyzny. W czwartym akcie Miecznik dementuje plotkę, którą rozsiewał Damazy i wyjaśnia skąd wzięła się nazwa „Straszny Dwór”. Jego pradziadek miał 9 córek. Rok w rok każda z nich wychodziła za mąż, sprzątając sprzed nosa najlepszych kawalerów pozostałym pannom w okolicy. Wściekłe matki, ciotki, nie mogące znaleźć dobrych partii dla swoich dziewczyn zaczęły nazywać majątek Strasznym Dworem. Stąd się wzięła plotka, że dwór jest przeklęty. Zbigniew i Stefan proszą o zgodę na małżeństwo z Jadwigą i Hanną. Jest to najlepsza opera Moniuszki.
Po trzech spektaklach dzieło zdjęto z afisza.
Wysłuchaliśmy arii Stefana z III aktu (Aria z Kurantem, Cisza dokoła) w wykonaniu Piotra Beczały.
Następnie wysłuchaliśmy arii Skołuby z III aktu (Ten zegar stary) w wykonaniu Bernarda Ładysza.
„Paria” ostatnia ukończona opera miała premierę w grudniu 1869 w Teatrze Wielkim w Warszawie.
Akcja rozgrywa się w Indiach ok. 1500 roku.
Moniuszko komponował również operetki, balety, kantaty, msze, pieśni. Stanisław Moniuszko zmarł na zawał w 1872 roku, zmęczony pracą, stałymi trudnościami materialnymi i niepochlebnymi recenzjami ostatnich dzieł.
Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Aleksandra Moniuszko z domu Müller zmarła w 1891 roku, dziewiętnaście lat po swoim mężu. W 1908 Warszawskie Towarzystwo Muzyczne ufundowało za kościołem cmentarnym św. Karola Boromeusza nowy grobowiec gdzie przeniesiono trumny ze zwłokami Stanisława i Aleksandry Moniuszków.
Notatkę opracował: Henryk Duda
W drodze do siebie – rozwój osobisty
W dniu 13.11.2024r. wysłuchaliśmy wykładu pani psycholog mgr Angeliki Wolff-Bocionek
pt. „W drodze do siebie – rozwój osobisty”.
Czym jest rozwój osobisty dla człowieka?
Rozwój osobisty to proces zmiany obejmujący szereg zadań (w sferze prywatnej i zawodowej), które rozwijają możliwości i potencjał człowieka, podnoszą jakość oraz ułatwiają realizację aspiracji.
Jakie metody można wykorzystać dla rozwoju osobistego?
Definicja pierwsza
1. Czytanie książek (poszerzanie horyzontów).
2. Znalezienie wzoru do naśladowania.
3. Uczestnictwo w szkoleniach.
4. Nauka języków obcych.
5. Rozwijanie zainteresowań (hobby).
6. Podróżowanie.
Definicja druga. Przyjmuje się 7 filarów rozwoju osobistego:
1 Samopoznanie – poznanie i akceptacja własnych silnych i słabych stron.
2.Zarządzanie emocjami – umiejętność porzucania roli ofiary.
3. Motywacja – wyznaczanie celów i sposobów ich realizacji.
4. Komunikacja – wyznaczanie sieci kontaktów.
5. Aktywność fizyczna.
6. Rozwój intelektualny.
7. Optymizm.
Prowadząca rozdała uczestnikom kartki papieru i długopisy. Każdy słuchacz miał za zadanie wykreślić „linię życia” i zaznaczyć na niej kilka (3-5) najważniejszych dla niego wydarzeń.
Następnie poprosiła chętnych uczestników do wypowiedzenia się o swoich ważnych życiowych wyborach.
Kilka osób, które zabrały głos –zwróciło uwagę na następujące fakty:
-nauka i ukończenie szkoły średniej lub ukończenie studiów,
– pierwsze zatrudnienie,
– założenie rodziny (ślub, urodziny dziecka),
– pierwsze własne mieszkanie,
– przejście na emeryturę.
Kluczem do rozwoju jest samoakceptacja; należy kochać siebie i dotyczy to również naszego wyglądu (ciała). Na co dzień należy myśleć o sobie pozytywnie. Znam swoje wady i zalety, więc muszę pracować nad tym, aby wady ograniczać a zalety rozwijać. Należy uczyć się na błędach i ich nie powtarzać. Trzeba umieć cieszyć się każdą chwilą.
Należy jednak uważać aby nie być nadmiernie zaabsorbowanym sobą i nie mieć poczucia, że jest się lepszym od innych, nie zwracać uwagi na potrzeby innych, bo to prosta droga do narcyzmu. Efekt narcyza – osiągają osoby nie mające empatii, ale nieustannie potrzebujące uznania innych ludzi. Narcyz jest „zakochany w samym sobie”.
Efekt Galatei.
Pigmalion zakochał się w wyrzeźbionym przez siebie posągu (Galatea), który na jego prośbę ożywiła Afrodyta. Efekt Galatei polega na tym, że pod wpływem czyichś pozytywnych oczekiwań, zaczynamy się zachowywać zgodnie z tymi oczekiwaniami, nawet jeżeli pierwotny kontekst sytuacyjny mógł temu nie sprzyjać.
Wdzięczność.
Dobrze jest widzieć swoje pozytywne strony. Jeżeli będziemy myśleli o plusach, to świat będziemy widzieli jako lepszy, bardziej kolorowy. Należy uśmiechać się do ludzi bo w naszym kraju wiele osób jest ponurych. W Polsce często widać zdumionych ludzi okazywaną im zwykłą życzliwością. W krajach zachodnich więcej jest ludzi uśmiechniętych na ulicach aniżeli u nas.
Co nam daje odkrywanie nowych pasji?
Realizacja pasji poprawia nam samopoczucie, redukuje uczucie osamotnienia. Nowe zainteresowania zmniejszają ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera.
Aktywność fizyczna przynosi same korzyści (gimnastyka, pływanie, taniec, nordic walking itp.).
Kondycję mózgu możemy poprawiać ucząc się gry w brydża, szachy, rozwiązując krzyżówki, sudoku i inne.
Należy sobie wyznaczyć cel na najbliższy tydzień, np. rozpocząć naukę tańca i po tygodniu podsumować rezultaty. Przed zaśnięciem powinniśmy pomyśleć o trzech miłych rzeczach, które się dzisiaj zdarzyły, to nas zachęci do dalszej aktywności.
Jedna z uczestniczek spotkania wypowiedziała następującą myśl: ”Jak Cię dopadnie smutek, odrzuć go, powiedz że jesteś umówiona ze szczęściem.
Prowadząca uznała, że to jest wspaniała pointa zamykająca nasze spotkanie.
Notatkę z wykładu sporządził: Henryk Duda
źródło zdjęcia: https://web.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/18651-5-pytan-o-rozwoj-osobisty
Kręte ścieżki do nagrody Nobla
W dniu 30 października br. wysłuchaliśmy wykładu dr inż. Jacka Pieprzycy – o „Krętych ścieżkach do nagrody Nobla”.
Nagroda Nobla to najbardziej prestiżowe wyróżnienie jakie może spotkać naukowca. Pod koniec każdego roku cały świat z zapartym tchem oczekuje na werdykt Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk. Czasami budzi on kontrowersje, lecz częściej spełnia oczekiwania specjalistów. Trafność przyznawania tego wyróżnienia, szczególnie po latach, okazuje się nie zawsze właściwa. Oprócz kilku takich przykładów w prezentacji przedstawiono sylwetki i drogę naukową kilku uczonych, laureatów Nagrody Nobla, którzy stali się ikonami nauki. Bohaterami prezentacji byli:
- Albert Abraham Michelson – urodzony w Strzelnie, amerykański uczony, który swoje życie poświęcił eksperymentom mającym na celu udowodnienie istnienia mitycznego Eteru, mającego wypełniać kosmos, i umożliwiającego rozchodzenie się fal elektromagnetycznych
w tym światła. Życie uczonego przedstawiono w części prezentacji zatytułowanej „Dziwna historia tajemniczego ETERU – pasja i wytrwałość”. Tytuł ten jest uzasadniony tym, że Badaczowi nigdy nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, gdyż dalszy rozwój nauki wykluczył konieczność istnienia owego medium. Mimo to Albert Michelson w 1907 roku został laureatem Nagrody Nobla za precyzyjne przyrządy optyczne i spektroskopowe oraz pomiary metrologiczne przeprowadzone przy ich użyciu. - Jocelyn Bell Burnell – w części zatytułowanej „Tajemnica migających gwiazd” przedstawiono sylwetkę młodej doktorantki Uniwersytetu w Cambridge, która w ramach swojej pracy doktorskiej była współtwórczynią radioteleskopu umożliwiającego obserwację bardzo odległych rejonów wszechświata i dzięki niemu jako pierwsza zaobserwowała istnienie dziwnych ciał niebieskich, które później nazwano pulsarami. Był to jeden z pierwszych dowodów empirycznych potwierdzających słuszność ogólne teorii względności A. Einsteina. Chociaż za to odkrycie przyznano 1974 roku Nagrodę Nobla, to pominięto przy tym udział młodej doktorantki, a nagrodę odebrali Jej promotorzy.
- Arno Allan Penzias i Robert Woodrow Wilson – w tym fragmencie prezentacji zatytułowanym „Czy naprawdę nie ma nic ciekawego w tym telewizorze ???” prelegent przedstawił historię „przypadkowego” odkrycia reliktowego promieniowania tła. Promieniowanie to jest pozostałością po „Wielkim Wybuchu” jak dziś określa się teorię powstania wszechświata. Odkrycie to stanowi empiryczny dowód na słuszność tej teorii. Pomimo, że prace nad zarejestrowaniem owego promieniowania prowadzono w innych renomowanych ośrodkach badawczych (np. Princeton University), to jednak A.Penziasowi i R. Wilsonowi udało się sygnał odkryć, chociaż Ich prace prowadzone były zupełnie w innym kierunku i początkowo odkrycie swe uważali za zakłócenie wynikające z niedoskonałości wykorzystywanej aparatury. Nagrodę Nobla odebrali w 1978 roku, a w uzasadnieniu tego werdyktu napisano za „odkrycie kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła”.
- Maria Goeppert-Mayer – urodzona w Katowicach uczona pochodziła z rodziny, w której tradycje profesorskie były bardzo mocno zakorzenione i sięgały kilku pokoleń wstecz. Jednak Jej kariera naukowa usiana była dodatkowymi trudnościami ze względu na to, że była kobietą. Świadczy o tym chociaż fakt, że pierwszy pełnopłatny etat naukowy uzyskała dopiero w wieku 54 lat. Jednak jej geniusz, upór i pragnienie poznawania tajemnic zawartych w najmniejszych cząstkach materii jakimi są cząstki subatomowe pozwoliły osiągnąć jej szczyt najwyższy – Nagrodę Nobla przyznaną w 1963 roku za „odkrycia dotyczące struktury powłokowej jądra atomowego”. W części pt. „Piękność z Getyngi” wykładowca przedstawił sylwetkę Maria Goeppert-Mayer nie tylko jako wielkiej uczonej, ale również niezwykle dobrego, radosnego i życzliwego człowieka.
- James Dewey Watson i Francis Harry Compton Crick – w części zatytułowanej “Sekret ŻYCIA” zaprezentowano ciekawą drogę do poznania tajemnic kodu DNA zapoczątkowaną przez skromnego mnicha z Brna Gregora Johanna Mendla. Szczególną uwagę poświęcono kontrowersjom związanym z ostatecznym rozwiązaniem tego problemu i niedostatecznym docenieniu w nim udziału wybitnej uczonej Rosalindy Franklin.
- Richard Phillips Feynman – na zakończenie prezentacji w części pt. „Noblista to też CZŁOWIEK” zaprezentowano sylwetkę wielkiego fizyka, jednego z twórców współczesnej elektrodynamiki kwantowej, a jednocześnie uzdolnionego artysty brawurowo grającego na bongosach oraz zapalonego malarza Richarda Feynmana. Postać ta została zaprezentowana na zakończenie spotkania, zapewne z powodu niezwykle pozytywnych odczuć jakie budzi. Ilustruje to jedna z wielu złotych myśli, które wyraził R. Feynman, a które przeszły już do kanonu mądrości ludzkich. Na skargi Mamy jednego ze swych studentów, dziś cenionego pisarza naukowego, dziennikarza i prezentera telewizyjnego Marcusa Chown’a, dotyczące trudności z porozumieniem się z synem, który ciągle mówi o fizyce, Richard Feynman odpowiedział „Droga Pani Chown, proszę zignorować syna, który chce nauczyć Panią fizyki. Fizyka nie jest ważna. Miłość jest ważna.”
Prezentację zakończono jeszcze jednym cytatem, tym razem nie nagrodzonego nigdy Nagrodą Nobla uczonego, lecz powszechnie wszystkim znanego Stephena Hawkinga, który wypowiadając te słowa, jak nikt, wiedział co mówi – „Nie można przeskoczyć tylko tych blokad, które stawiamy sobie sami
w głowie.”
Notatkę opracował Autor wykładu.
Źródła stresu i sposoby radzenia sobie z nim
W dniu 06.11.2024 r. Słuchacze uczestniczyli w warsztatach pn.: „Źródła stresu i sposoby radzenia sobie
z nim” – prowadzonych przez psycholog mgr Angelikę Wolff – Bocionek.
Poznali definicję stresu, jego rodzaje oraz najbardziej stresujące sytuacje, które spotykają nas w życiu. Dowiedzieli się również jakie są oznaki stresu w sferze emocjonalnej, sprawności myślenia, w sferze zachowań oraz naszej fizjologii. Poznali także doraźne, jak i długofalowe sposoby radzenia sobie ze stresem. Wywiązała się rozmowa z wykładowcą, czy i jakie metody stosują w walce ze stresem oraz o tym, czy wiedzą, jakie skutki może nieść ze sobą długotrwałe wystawienie na stres. Na sam koniec wszyscy słuchacze uczestniczyli w krótkiej medytacji powiązanej z wizualizacją oraz praktyką wdzięczności.
Był też czas, na zadawanie pytań dotyczących zagadnień poruszanych w trakcie warsztatów.
50- lecia UTW w Polsce
W dniu 23.10.2024 r. gościem naszych Słuchaczy była dr Helena Hrapkiewicz – Przewodnicząca Rady Programowej naszego Uniwersytetu. W roku jubileuszowym – 50- lecia UTW w Polsce, warto przypomnieć jak powstały Uniwersytety Trzeciego Wieku w Polsce.
Pomimo, iż funkcjonują od połowy wieku nazwa UTW nie jest rozpoznawalna.
Dlaczego Trzeci Wiek ? Pierwszy – to przygotowanie do życia, drugi – praca zawodowa, a trzeci to 60+.
Lata 70-te charakteryzował wyż demograficzny, nikt się wtedy nie zajmował starszymi ludźmi.
Nie istniały wówczas żadne organizacje senioralne. To, że przejście na emeryturę jest dla wielu osób traumatyczne – zauważyła p. dr Halina Szwarc; stała się założycielką pierwszego w Polsce UTW.
Życiorys tej niezwykłej kobiety zamieszczamy pod streszczeniem wykładu.
Podstawą działania UTW jest przeciwdziałanie wykluczeniu osób starszych; uczenie się przez całe życie, przygotowuje do godnego i samodzielnego życia w starości.
Niezwykle ważna jest edukacja w zakresie zdrowia, kontakty międzyludzkie, realizacja własnych zainteresowań. Najistotniejszym jest aby poprzez aktywizację seniorów skutecznie opóźniać
Proces starzenia. Uczymy się w uniwersytetach jak radzić sobie z chorobami, pomagać innym, jak rozumieć otaczający nas świat…. nasza aktywność zależy od naszego zdrowia, więc trzeba się regularnie badać, odpowiednio do wieku się odżywiać i znajdować czas na kontakty z drugim człowiekiem , a także uczyć się tolerancji względem innych ludzi.
Dzięki staraniom prof. Haliny Szwarc w 2001 roku działały w Polsce 23 placówki UTW, patronowała im 25 lat do czasu poważnej choroby. Zmarła w Warszawie w 2002 r. w wieku 79 lat, pochowana została
na cmentarzu Powązkowskim w grobie rodzinnym.
Halina Maria Szwarc de domo Kłąb ur. 5 maja 1923 w Łodzi – polska działaczka niepodległościowa
i gerontolog, agentka wywiadu Armii Krajowej (podporucznik, pseudonim Ryszard, następnie Jacek II);
po wojnie profesor doktor medycyny, w latach 1970–1971 prorektor Akademii Wychowania Fizycznego
w Warszawie. Halina Szwarc była uczennicą prestiżowego w Łodzi, prywatnego Gimnazjum Żeńskiego Humanistycznego Heleny Miklaszewskiej. W latach 1935–1939 należała do harcerstwa. Po wybuchu II wojny światowej, mając 16 lat, zgłosiła się na ochotnika do pracy w konspiracji, początkowo w Służbie Zwycięstwu Polski, a następnie w Związku Walki Zbrojnej Okręgu Łódzkiego. Z polecenia dowództwa szybko i bardzo dobrze nauczyła się języka niemieckiego. Następnie, na polecenie tegoż dowództwa, podjęła starania o volkslistę powołując się na niemieckie korzenie babki (z d. Vogel). Aby odciąć się od środowiska łódzkiego, wyjechała we wrześniu do Kalisza, gdzie podjęła naukę w niemieckim gimnazjum. Tu z rekomendacji dyrektora gimnazjum, do którego uczęszczała otrzymała volkslistę najwyższej grupy, zmieniając jednocześnie nazwisko na „Klomb”. Już wtedy realizowała zadania wywiadowcze w zakresie obserwacji ruchu jednostek niemieckich. W lutym 1942 r. zdała maturę z wyróżnieniem. Początkowo była pod ps. Halina i Ryszard łączniczką i kolporterką prasy konspiracyjnej, a od listopada 1940 r. zastępcą szefa rejonu wywiadowczego w Kaliszu; była najmłodszą agentką wywiadu Armii Krajowej, nazywaną przez niektórych polską Matą Hari. Po aresztowaniu w 1942 r. jej bezpośredniego przełożonego ps. „Jacek Pierwszy” otrzymała polecenie wyjazdu do Rzeszy. Objęła funkcję szefa rejonu wywiadowczego i pełniła ją w okresie 1941/1942 jako „Jacek II”. Pseudonimu tego używała do końca konspiracji. Od 1943 r. należała do komórki Oddziału II Okręgu Łódzkiego AK, która zajmowała się wywiadem na terenie Niemiec Zachodnich i Północnych. Prowadziła działania wywiadowcze m.in. w Wiedniu i w Berlinie.
W listopadzie 1943 r. wyjechała do Wiednia pod pseudonimem „Jacek II” i tu, by nie wzbudzać podejrzeń, zapisała się na studia medyczne. Jej zadaniem tutaj było pisanie raportów o nastrojach w mieście
i kolportaż materiałów „akcji N” Działania wywiadowcze prowadziła m.in. w Wiedniu, Hamburgu, Berlinie
i Monachium. Do jej największych sukcesów wywiadowczych należało ustalenie położenia obiektów wojskowych w Hamburgu, co umożliwiło aliantom ich zniszczenie, otrzymała za to angielskie odznaczenie. Następnie podjęła pracę w berlińskim Archiwum Medycyny Wojskowej, skąd pozyskiwała przekazywane aliantom informacje, na podstawie których można było wnioskować o rozmieszczeniu oddziałów niemieckich na froncie wschodnim]. Od jesieni 1943 r. działała głównie na terenie Berlina. Prowadziła również akcje dezinformacyjne wymierzone w niemiecką administrację oraz kolportaż prasy podziemnej na terenie Bawarii i Austrii w ramach Akcji N. W 1944 roku została zatrzymana i przesłuchana po tym, jak posłużyła się fałszywą kartką żywnościową, ale nie zdekonspirowała się. W tym samym roku, po powrocie do rodzinnej Łodzi, została aresztowana przez Gestapo pod zarzutem działalności konspiracyjnej, torturowana i skazana na śmierć przez rozstrzelanie. Aresztowano ją wraz z matką 26 maja 1944. Matkę wysłano do Ravensbruck, Halinę poddano przesłuchaniom w gmachu Gestapo przy ulicy Anstadta
w Łodzi. Wyroku nie wykonano z powodu końca okupacji niemieckiej w Łodzi (19 stycznia 1945 roku).
W październiku 1945 w Katowicach ujawniła się przed komisją weryfikacyjną do przynależności do AK, zaś Zygmunt Walter-Janke oznajmił tam, że otrzymała Krzyż Virtuti Militari za akcję „Berlin”, Krzyż Walecznych za akcję „N”, i Brązowy Krzyż zasługi za akcję „Hamburg”.
Osiadła w Poznaniu gdzie wróciła na studia medyczne. Gdy jej matka wróciła z obozu w 1946 roku stanęła przed Sądem Rehabilitacyjnym w Łodzi. B. Jabłoński i Z. Walter-Janke oświadczyli na sądzie że Halina Kłąb przyjęła volkslistę na rozkaz władz wojskowych. Wróciła więc do nazwiska rodowego. Nie uchroniło to Jej przed represjami.
W 1948 r. ukończyła medycynę i rozpoczęła pracę w Klinice Akademii Medycznej w Poznaniu. Tu poznała swego męża, prawnika – Andrzeja Szwarca (ślub w 1949). Pomimo szykan UB, oskarżenia o kolaborację,
a następnie prześladowań przez reżim stalinowski za współpracę z Armią Krajową udało się jej z czasem kontynuować karierę naukową. Pracowała w II Klinice Chorób Wewnętrznych Akademii Medycznej
i prowadziła Wojewódzką Poradnię Chorób Tarczycy. W 1951 uzyskała doktorat. Ze względu na przynależność do AK uniemożliwiono jej pracę w Akademii Poznańskiej, mimo złożonego doktoratu.
W 1956 jako jedyny lekarz ratowała w przychodni przy ulicy Słowackiego w Poznaniu rannych podczas zajść czerwcowych. Podjęła starania o przywrócenie Izb Lekarskich oraz prowadziła badania nad stanem zdrowia więźniów obozów koncentracyjnych. W 1959 ukończyła przewód kandydacki po którym została docentem etatowym w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego w Poznaniu. W latach 1960–1964 obok pracy lekarskiej jako internista i endokrynolog prowadziła Zakład Medycyny Sportowej w WSWF i była prodziekanem tej uczelni.
W 1966 Rada Państwa nadała jej tytuł profesora nadzwyczajnego nauk medycznych. W 1964 r. rozwiodła się i przeprowadziła z dziećmi (synem Andrzejem i córką Magdaleną) do Warszawy. Po przeniesieniu służbowym od 1965 do 1969 była kierownikiem Zakładu Leczniczo-Profilaktycznego AWF i prodziekanem tej uczelni, a w latach 1969–1971 prorektorem. W latach 1973–1975 pełniła funkcję dyrektora Centrum Medycyny Sportowej, a następnie dyrektorem Instytutu Nauk Biomedycznych AWF w Warszawie. W 1976 zorganizowała i prowadziła Zakład Gerontologii przy Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, była przewodniczącą Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego. Założyła w Polsce pierwszy oddział rehabilitacji gerontologicznej.
Będąc we Francji poznała prof. Pierre’a Vellasa z Tuluzy, który był twórcą pierwszego na świecie uniwersytetu trzeciego wieku (1973). W 1975 roku stała się inicjatorką powołania pierwszego w Polsce przy Centrum Kształcenia Medycznego – Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2000 r. za wybitne zasługi dla rozwoju medycyny polskiej oraz
w działalności społecznej na rzecz ludzi starszych została przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
opracowała: Krystyna Rawska
źródło obrazka: https://utwsgh.waw.pl/2024/11/03/pakt-na-rzecz-seniorow-2025-2/

Czego życie oczekuje ode mnie?
W środę 16.10.2024 r. wykład pt. „Czego życie oczekuje ode mnie?” wygłosiła mgr Anna Bator, psycholog, psychoterapeuta. (pracownik Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS w Katowicach)
Pani Anna przywitała zgromadzonych słuchaczy UTW i zauważyła wiele osób, które brały udział w poprzednich spotkaniach. Poprosiła obecnych, aby przygotowali pytania, jakie zagadnienia nas interesują, a ona postara się przygotować i odpowiedzieć na nie, na kolejnym wykładzie.
Następnie kilka osób uzasadniło decyzję o zapisaniu się na UTW w Świętochłowicach.
Wszelka aktywność umysłowa, fizyczna wpływa korzystnie na człowieka. Poznać się można na wyjazdach integracyjnych, wykładach, gimnastyce i innych zajęciach – i to ubarwia życie. Codzienność w domu bywa szara.
Seniorzy muszą pamiętać, że inne osoby muszą nas szanować. Dzieci, które podrzucały im wnuki bez uprzedzenia, teraz muszą pamiętać, że rodzice mogą mieć inne zajęcia.
Każdy musi dbać o siebie, aby później mógł dbać o innych (w samolocie najpierw matka zakłada sobie maseczkę, a następnie dziecku)
Należy mówić o swoich talentach. Jeżeli tego nie robimy to skąd ludzie mają o nich wiedzieć. Musimy to również mówić samemu sobie. Jak mówimy to na głos, to się słyszymy i to nam pomaga. Życia używajmy do tego, aby się nim cieszyć.
Wiele problemów wynika z tego, że my nie potrafimy z sobą rozmawiać. Często dużo mówimy, ale nie słuchamy interlokutora. W trakcie wypowiedzi innej osoby przygotowujemy sobie odpowiedź i czasem wiele jej argumentów nie zapamiętamy. Taka dyskusja niewiele wnosi do dialogu.
Nawykowe niesłuchanie często występuje u osób, które w dzieciństwie nie były wysłuchiwane.
Często reagujemy stereotypowo, np.:
Taki młody- co on może wiedzieć?
Znowu baba- chyba nic mądrego nie powie.
Są osoby mniej i bardziej otwarte.
– Introwertyk – czerpie energię z własnego życia wewnętrznego. Dobrze czuje się w samotności, skupiając uwagę na swoich myślach i odczuciach.
– Ekstrawertyk – cechuje się otwartością na świat oraz czerpaniem energii życiowej z przebywania z innymi ludźmi. Łatwo nawiązuje nowe znajomości.
Często słyszymy – nie denerwuj się. Nie zawsze to co mówimy jest właściwie zrozumiane. Informacja musi być dobrze podana. Ważne jest słowo i gest. Sposób przekazu jest również bardzo ważny ( ton, uśmiech).
Odbiorca może być w złej dyspozycji (ból głowy, zębów, kłopoty rodzinne). Ma też bagaż doświadczenia i inaczej interpretuje nasze słowa.
To nie to co chciałem powiedzieć – jeżeli często to mówimy to musimy się zastanowić, co szwankuje.
Dlaczego ludzie są dla siebie niedobrzy? Bo nie wiedzą, że można inaczej.
Trzeba mieć ustawione granice.
Traktujmy siebie tak, jak byśmy chcieli być traktowani przez innych.
Drobny przykład : Mamy ogródek do którego przychodzi gość i od razu wszystko chce zmieniać.
Nasza reakcja powinna być jednoznaczna – to mój ogródek. Każdy musi sam nauczyć się obsługiwać swoje życie.
Nie przekazujemy innym informacji, które rozpowszechnione sprawią nam przykrość, kłopoty.
Koncepcje psychologiczne człowieka.
– Wiedza gorąca – pochodzi prosto z życia, poprzez codzienne kontakty, praca (plotki). Na jej podstawie można formułować hipotezy naukowe (twierdzenia niepewne, wieloznaczne).
– Wiedza zimna – prowadzenie badań przez nauki społeczne które pozwalają poznać człowieka. Wiedza ta pozwala przewidywać, wyjaśniać reakcje ludzi.
Rzeczywistość zmienia się ciągle, więc zmienia się nasze zachowanie.
Notatkę opracował: Henryk Duda
O truciznach, które zmieniły świat
Dnia 9 października 2024 r. w ramach współpracy z Centrum Promocji Nauki Politechniki Śl. wysłuchaliśmy wykładu prof. dr hab. inż. Marioli Saternus „O truciznach, które zmieniły świat”. Profesor Mariola Saternus pracuje na Wydziale Inżynierii Materiałowej w Katedrze Metalurgii i Recyklingu Politechniki Śl.
Co to jest trucizna?
Trucizna – substancja, która przedostając się do organizmu lub stykając się z powierzchnią ciała zagraża zdrowiu (życiu) ludzi lub zwierząt. Badaniem wpływu trucizn na organizmy zajmuje się toksykologia.
Już Paracelsus (1493-1541) stwierdził że: „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja jest trucizną”
Wprowadzanie trucizny może odbywać się przez: drogi oddechowe, przewód pokarmowy i powierzchnię skóry.
Trucizny mogą działać: miejscowo, ogólnie i alergizująco (alergia – jest nieprawidłową reakcją układu odpornościowego na oddziaływanie różnych obcych substancji).
Najstarszy opis otrucia znajduje się w staroegipskim papirusie medycznym napisanym ok.1550 roku p.n.e. (Papirus Ebersa).
W starożytności, wiele osób zostało otrutych: Sokrates musiał wypić cykutę. Cesarz Rzymu Oktawian August został otruty przez żonę Liwię. Cesarz Klaudiusz został otruty przez żonę Agrypinę Młodszą grzybami, do których dodała tojad – wilcze ziele. Znaną trucicielką była także Lokusta.
W 52 r. n. e. Dioskorides (Pedanius Dioskurydes) podaje pierwszą klasyfikację trucizn w dziele De Materia Medica, które było najważniejszą księgą o ziołach w starożytności.
W 82 r n. e. Sulla zaostrza prawo (Lex Cornelia) wobec nożowników, podpalaczy i trucicieli.
Średniowiecze było „złotym wiekiem” dla trucicieli. Najbardziej znanymi z nich byli: Lukrecja i Cezar Borgia.
Najsłynniejszą trucicielką w XVII wieku była Giulia Toffana, która handlowała trucizną własnego pomysłu o nazwie aqua toffana. Była to mieszanka arszeniku, ołowiu i wilczej jagody. Zalecała ją podawać do wina. Wyprawiła na tamten świat kilkaset osób.
Pierwsze trucizny
– mandragora (halucynogenna)
– lulek czarny (szalej jadowity, najbardziej trujący jest korzeń i nasiona)
– tytoń
– cis (najbardziej trujące są igły, a następnie nasiona)
– cykuta jadowita (blekot), najwięcej toksyny znajduje się w łodydze i kłączu
– tojad jadowity (mordownik) zawiera dużo akonityny, związek ten wnika do organizmu przez skórę, śmiertelna dawka przy spożyciu to zaledwie 2mg.
Arszenik, nie ma wyczuwalnego smaku i zapachu, śmiertelna dawka to 40-100 mg, zatrzymuje zdolność odnowy komórkowej. Ofiarami arszeniku byli: Kaligula, Neron, Klemens V, Karol X, Fryderyk II. Dużo arszeniku zawierały farby malarskie – zieleń szmaragdowa, co wpływało na zdrowie malarzy (m.in. Paul Cezanne). Woda zanieczyszczona arsenem spowodowała największe zatrucia ludzi w historii. Obecnie największe złoża arsenu znajdują się w Pakistanie (zagrożonych może być nawet 50 mln ludzi).
Cyjanek potasu KCN, często opisywany w powieściach kryminalnych, rozpuszcza się w wodzie. Ulega hydrolizie z wydzielaniem cyjanowodoru o zapachu gorzkich migdałów. Śmiertelna dawka to 200-500 mg. W przypadku zatrucia , do ratowania stosuje się: witaminę B12, kortyzon, węgiel aktywny.
Strychnina występuje w nasionach kulczyby – wronie oko. Występuje w postaci bezbarwnych kryształów o silnie gorzkim smaku. W medycynie i weterynarii stosowana jako lek.
Śmiertelne dawki doustne to 30 -150mg. Odtrutką są barbiturany
Muskaryna – to trujący alkaloid wielu grzybów (muchomor czerwony, strzępiak, gołąbek ceglasty). Działa już 15-30 minut po spożyciu. Dawka śmiertelna dla dorosłego człowieka to 0,3-0,5 grama. Odtrutką jest atropina.
Rtęć –znana od starożytności. Rzymianie używali jej do ługowania piasków w celu wydobycia z nich srebra i złota. Tlenek rtęci był głównym składnikiem czerwonej farby, stosowany do szminkowania i malowania. Rtęć pod nazwą żywego srebra była trzymana w domach bogaczy jako zabawka. W XVI wieku Paracelsus wprowadził związki rtęci do medycyny. Do połowy XIX wieku używano jej do produkcji luster. Opary rtęci stosowano do konserwacji kapeluszy pilśniowych.
Ołów – jedna z przyczyn upadku Cesarstwa Rzymskiego – akwedukty.
Pod koniec XIX wieku odkryto zatrucie ołowiem. To była powszechna choroba malarzy.
We włosach Ludwika van Beethovena odkryto mnóstwo ołowiu. Ołów używany jest w hydraulice , bateriach, nabojach, białych farbach, benzynie itd.
Rad (sam świeci w ciemności). Maria Curie-Skłodowska wraz z Andre-Louisem Dubierne wyizolowali czysty rad w 1910 r. Z radu stworzono szybko farbę którą pokrywano tarcze zegarków, wyłączniki w samolotach, panele nuklearne. Alfred Curie (nie był krewnym Marii) opatentował w 1930 r. Tho-Radium Creme, specyfik na zmarszczki. Rad stał się bohaterem klinik i ośrodków spa, gdzie sprzedawano kremy, mydło, pasty do zębów, a nawet czekolady mające odmładzać i uzdrawiać. W Anglii firma Radior Company produkowała kremy do twarzy i toniki
z gwarancją, że radioaktywność ich produktów utrzymuje się nawet 20 lat. W USA firma Radium Chemical Company wypuściła radioaktywne maseczki do twarzy (miały ujędrniać cerę). Odchudzaniu miały sprzyjać ”radowe” gorsety dla pań. Rad stosowano w terapiach onkologicznych do lat siedemdziesiątych XX wieku. Ludzie późno zorientowali się o ryzyku związanym z radioaktywnością.
Bojowe środki trujące
Ze względu na stan skupienia dzielimy je na :
I. gazowe (fosgen, arsenowodór)
II. ciekłe (kwas pruski, iperyt, sarin, soman)
III. Stałe (adamsyt, chloroacetofenon, CS).
Według toksykologicznej klasyfikacji BST wyróżnia się następujące grupy:
Drażniące, psychotoksyczne, parzące, duszące, ogólnotrujące i paralityczno-drgawkowe.
Iperyt (gaz musztardowy). Nazwa pochodzi od miejscowości Ypres w Belgii, gdzie w czasie I wojny światowej w lipcu 1917 został użyty po raz pierwszy bojowo (ok. 15 000 żołnierzy, z których 3% zmarło w ciągu następnych dwóch tygodni).
Sarin został uzyskany w 1939 r. w Niemczech przez Gerharda Schradera, a nazwa pochodzi od skrótu nazwisk (Schrader, Ambros. Rudiger i Linde). Użyto go w Halabdży 16 marca 1988, zginęło 5000 osób. 20 marca 1995 w tokijskim metrze, w ataku gazowym członków sekty „Najwyższa Prawda” zginęło 12 osób , a ponad 5500 było hospitalizowanych. Gazu tego użyto w czasie wojny domowej w Syrii.
Ojcem broni chemicznej jest Fritz Haber laureat nagrody Nobla w 1918 roku za syntezę amoniaku i wodoru. Zaangażowanie Habera w produkcję gazów bojowych doprowadziło jego żonę do samobójstwa (zastrzeliła się z pistoletu służbowego męża). Nazajutrz po pogrzebie Haber wyruszył na front wschodni testować gazy bojowe.
Konwencja o zakazie broni chemicznej – została podpisana w Paryżu w 1993 r. i obowiązuje od 29.04.1997 zgodnie z art. XXI. W marcu 2015 stronami Konwencji było 190 państw.
Broń biologiczna jest najtańsza w użyciu: 5 $ /km2, chemiczna 60 $ /km2, jądrowa 800 $/km2 konwencjonalna 2000 $ /km2.
Czad (tlenek węgla) –w Polsce ginie od czadu w ciągu roku ok. 100 osób.
Alkohol – dawka śmiertelna 4-5 promili.
Heroina – zsyntetyzowana w firmie Bayer w 1897 r.; urzędowa rejestracja leku miała miejsce w 1898. Dreser opisał ją jako „cudowny lek”, silniejszy w zwalczaniu bólu od morfiny, nieuzależniający i ogólnie bezpieczny. Eksportowano ją do 23 krajów; największą popularność zdobyła w USA w postaci syropów przeciwkaszlowych. Szybko pojawiły się głosy krytyczne.
Bayer zaprzestał produkcji heroiny w 1913 roku.
Nikotyna –dawka trująca to 20mg, dawka śmiertelna to 40-50mg.
Leki. Najbardziej niebezpieczne są interakcje pomiędzy lekami. Przy zażywaniu wielu leków, często nieprzepisanych przez lekarza, znacznie rośnie prawdopodobieństwo zaszkodzenia sobie, a nie oczekiwanej pomocy.
Na zakończenie wykładu prof. dr hab. inż. Mariola Saternus zacytowała ponownie XVI wiecznego Paracelsusa:
„Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja jest trucizną”.
Notatkę opracował: Henryk Duda
Inauguracja XIV Roku Akademickiego 2024/2025
W dniu 25.09.2024 r. odbyła się w Centrum Kultury Śląskiej inauguracja XIV roku akademickiego
2024/2025 naszego uniwersytetu. Wykład inauguracyjny: „UTW przedłuża życie” wygłosiła Pani dr hab. prof. Uniwersytetu SWPS – Katarzyna Popiołek.
Pani Profesor związana jest z naszym Uniwersytetem od początku jego istnienia.
Ze wzruszeniem wspomniała, że anturium, które otrzymała od nas – 8 lat temu, codziennie przypomina Jej o naszej wspólnocie akademickiej.
Takiej sympatii może nam wielu pozazdrościć. Pani Profesor wykład rozpoczęła anegdotą:
Ludzie mają wiele życzeń i chętnie do ich spełniania zatrudnili by „złotą rybkę”. Należy jednak zachować dużą ostrożność, ponieważ „złota rybka” może mieć kłopoty ze słuchem. Pewnemu panu, spełniło się życzenie i otrzymał przy swoim domu super korty, gdzie grali najlepsi tenisiści, chociaż nie chodziło mu
o wielki tenis.
Litania życzeń do „złotej rybki” jest obszerna, więc poznajmy choć kilka z nich:
Chcemy by nasz mózg pracował jak szwajcarski zegarek.
Chcesz tego – to zapisz się do UTW. Tam mózg się aktywizuje, słuchacze zdobywają nową wiedzę, rozwijają swoje umiejętności i zainteresowania.
Chcemy, żeby nie było nudno i smutno.
Chcesz tego – to zapisz się do UTW. Tam nie grozi ci monotonia, możesz brać udział w wykładach, zajęciach fakultatywnych, co przyczynia się do lepszego samopoczucia i kondycji psychofizycznej.
Chcemy nie być samotni.
Samotność nie spada nagle z nieba. Nie mamy czasu na budowanie relacji. Wybieramy zarobek zamiast relacji, na które potrzebujemy czasu. Jesteśmy reżyserami naszego życia. Każdy żyje na swojej scenie.
My na niej możemy reżyserować. UTW daje nam gotową wspólnotę. To okazja do spotkań i nawiązywania nowych koleżeńskich kontaktów. Można po prostu umówić się po zajęciach na kawę, wino, pizzę.
Jak powiedziała Pani Profesor: „Każdy dzień naszego życia jest specjalną okazją”. Trzeba tylko wyjść ze swojej monady.
Chcemy być atrakcyjni.
Powinniśmy się do tego zmobilizować. Podstawą jest słuchanie drugiego człowieka. Człowiek to istota dialogiczna. Jeżeli rozmawiamy, to nie możemy zdominować rozmowy, przerywać innym swoimi monologami. Jeżeli obie strony monologują to taka rozmowa nie ma sensu. Słuchanie czyni nas atrakcyjnymi.
Chcemy żeby życie długo trwało.
Życie bogate w wydarzenia trwa dłużej. Zawsze mamy wiele ciekawych wspomnień, chętnie do nich wracamy, jesteśmy spełnieni. Musimy się zmobilizować i podejmować nowe wyzwania. „Uczenie się przez całe życie” staje się koniecznością. Zapisz się do UTW.
Monotonia się dłuży.
Chcemy, żeby życie miało blask.
To co pierwsze jest wspaniałe. To jest pierwsza miłość, to może być pierwszy samochód, rewelacyjny koncert orkiestry, niezapomniany spektakl teatralny itd. Nasz wiek jest nieistotny, ważne, aby zauważyć,
że to jest właśnie pierwszy raz – jak ten pies spotkany na ulicy, który uśmiechnął się do mnie – właśnie pierwszy raz.
Tym niezwykle optymistycznym akcentem Pani Profesor zakończyła swój wykład.
Notatkę opracował : Henryk Duda
Fotorelacja z inauguracji roku akademickiego 2024/2025 zdjęcia autorstwa Antoniego Witwickiego



















































































